martin scorsese

Po zdobyciu 10 nominacji do Oscara za zeszłoroczny historyczny kryminał "Killers of the Flower Moon", 81-letni reżyser rozplanował swoje kolejne projekty. Źródła podają, że planuje nakręcić dwa filmy jeden po drugim: pierwszy o Jezusie, drugi - biografię Franka Sinatry.

Leonardo DiCaprio zagrał w aż sześciu filmach Martina Scorsese'a, które bez wątpienia zapisały się na kartach historii światowej kinematografii. W rozmowie dla portalu Letterboxd wyjawili, z jakich produkcji czerpali inspirację w procesie tworzenia. Okazuje się, że jedną z nich było kultowe dzieło Andrzeja Wajdy ze Zbigniewem Cybulskim w głównej roli.

W listopadzie pojawiło się kilka ciekawych premier w streamingu. Mamy m.in. polską produkcję od Netfliksa ("Informacja zwrotna", która jest numerem jeden w Urugwaju) i niemiecką na Disney+ ("W niemieckim domu").

Chociaż przeważająca część recenzentów wychwala "Czas krwawego księżyca", niektórzy rdzenni Amerykanie krytykują film. Wśród nich znalazł się nawet człowiek który przy produkcji pracował.

Robert De Niro i Leonardo DiCaprio to statystycznie rzecz biorąc ulubieni aktorzy Martina Scorsese: pierwszy z nich zagrał w dziesięciu, a drugi w siedmiu filmach reżysera. Co więcej, to właśnie 50-letni wtedy De Niro - ku wielkiemu zdziwieniu samego Scorsese - polecił filmowcowi współpracę z 15-letnim wówczas kolegą. A jednak "Czas krwawego księżyca", z wyjątkiem jednej bardzo drogiej reklamy z 2015 roku, to pierwszy raz, kiedy cała trójka pracowała wspólnie na jednym planie.

Choć znają się ze Scorsesem jak łyse konie i niejeden film z nim już nakręcili, dopiero w jego najnowszym obrazie mieli okazję spotkać się po latach na planie. Leonardo DiCaprio i Robert De Niro mieli jednak problemy, żeby się dogadać przed kamerą.

W piątek do kin w Polsce trafia najnowszy film Martina Scorsese - "Czas krwawego księżyca". Oparta na faktach oraz spisanej w reportażu o tym samym tytule historia zatrzymuje przed ekranem na ponad trzy godziny. Czy mistrzowski duet De Niro i DiCaprio wystarczy, żeby utrzymać przez ten czas zainteresowanie?

Martin Scorsese znów znalazł się na językach za sprawą swojego najnowszego filmu "Czas krwawego księżyca". W jednym z wywiadów reżyser wskazał listę 15 produkcji, które według niego najlepiej zapisały się na kartach światowego kina. Wśród nich wymienił polski film. Która produkcja została wyróżniona przez znanego reżysera?

W październiku polską premierę ma "Czas krwawego księżyca" Martina Scorsesego z Leonardo DiCaprio i Robertem De Niro w obsadzie. Scenariusz opowiada intrygującą, mroczną historię morderstw, do których doszło naprawdę w latach 20. ubiegłego wieku, a których zagadkę próbowali rozwikłać agenci tworzącego się dopiero FBI. Powstał na podstawie książki Davida Granna "Czas krwawego księżyca. Zabójstwa Osagów i narodziny FBI", której fragment publikujemy.

"Czas krawego księżyca" to nowy film uznanego reżysera Martina Scorsese z Leonardo DiCaprio i Robertem De Niro w głównych rolach. Scenariusz powstał na podstawie bestsellerowej książki Davida Granna, opowiadającej o serii morderstw Indian, do których doszło ponad 100 lat temu w Oklahomie.

Rozpoczyna się 76. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes, a jego delegat generalny opisuje tę edycję jako początek nowego cyklu. Nowe dzieła pokażą tu tacy uznani twórcy, jak Martin Scorsese, Wes Anderson i Aki Kaurismaki. Jednakże największe zainteresowanie wzbudza premiera "Indiany Jonesa i artefaktu przeznaczenia". Święto międzynarodowej kinematografii potrwa do soboty 27 maja, a w jego trakcie pojawią się także polskie akcenty.

Wiemy już jakie filmy znajdą się w programie tegorocznego festiwalu filmowego w Cannes. W konkursie głównym znów głośne nazwiska, a przewodniczącym jury będzie ubiegłoroczny laureat Złotej Palmy, czyli Ruben Östlund. W tym roku festiwal potrwa od 16 do 27 maja.

Brytyjskie czasopismo o tematyce filmowej "Sight & Sound" opublikowało ranking ulubionych filmów najbardziej cenionych filmowców świata. Amerykański reżyser Martin Scorsese zdecydował się umieścić polski film w swojej ulubionej piętnastce. To jeden z wcześniejszych filmów Andrzeja Wajdy, czyli "Popiół i diament" z 1958 roku. Okazuje się, że Scorsese od lat fascynuje się produkcjami polskiego reżysera.

Wymowa nazwisk zagranicznych gwiazd nierzadko wprowadza w zakłopotanie. Niektóre z nich są tak skomplikowane, że ich poprawne wypowiedzenie często przysparza wiele trudności. Sprawdziliśmy, jak powinny brzmieć prawidłowo.

Nie zdziwcie się, jeśli usłyszycie o zapomnianym na lata filmie "Goncharov" z 1973 roku. To od jakiegoś czasu bodaj najpopularniejsze w sieci dzieło Martina Scorsesego, o którym z przejęciem rozpisują się media na całym świecie, a także tysiące użytkowników social mediów. To także przykład jednego z najbardziej udanych internetowych żartów ostatnich lat, który przybrał taką skalę, że za ciosem poszedł sam reżyser i przyłączył się do wspólnej zabawy.

W ostatnich dniach na Twiterze wręcz zawrzało. Simu Liu odpowiedział w dość ostry sposób na słowa krytyki Tarantino i Scorsese. Aktor stanął w obronie filmów o superbohaterach, podważając argumenty legend kina. Gwiazda "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni" nie zostawiła na nich suchej nitki.

8 lutego 1976 roku w amerykańskich kinach zadebiutował "Taksówkarz". Kiedy Robert De Niro przyjął główną rolę, miał już na koncie Oscara za występ w "Ojcu chrzestnym II". W potencjał scenariusza Paula Schradera uwierzył tak bardzo, że zgodził zagrać się w jego filmie za 35 tys. dolarów, chociaż gdzie indziej oferowano mu wynagrodzenie w wysokości pół miliona dolarów. To właśnie aktor wymyślił klasyczną już kwestię "You talkin' to me?", którą scenarzysta skomentował słowami: - To najlepsza rzecz w tym filmie, i to nie ja ją napisałem.

Leonardo DiCaprio i Robert De Niro ogłosili za pośrednictwem Instagrama wyjątkową akcję. Każdy, kto przystąpi do All In Challenge, ma szansę pojawić się w nadchodzącej produkcji Martina Scorsesego, "Killers of the Flower Moon". Cel wyzwania jest bardzo szczytny.

- Coraz więcej społeczeństw potrzebuje kogoś, kto spowoduje, że ludzie znowu zaczną ze sobą rozmawiać - powiedział Jan Komasa. Dodał, że polityka powoduje rozpad społeczeństw. Reżyser stwierdził, że mimo przegranej nominacja dla "Bożego Ciała" i tak jest niezwykłym osiągnięciem.

Jordan Belfort jest człowiekiem, którego historia zainspirowała powstanie głośnego filmu "Wilk z Wall Street" w reżyserii Martina Scorsesego. Teraz były makler pozywa producentów produkcji. Chce od nich odszkodowania za oszustwo i naruszenie umowy.

Nigdy nie uważałam się za kinomankę. Do tej pory w moim względnie krótkim życiu bywało wręcz przeciwnie i gorąco opowiadałam się tylko za oglądaniem seriali. Kiedy jednak na moim radarze pojawił się "Irlandczyk", postanowiłam coś zmienić. Przy tym filmie Al Pacino po raz pierwszy spotkał się ze Scorsesem na planie, a ja - w sali kinowej. Teraz panowie powalczą o Oscary - czy może to być wygrana walka?

Scenariusz "Irlandczyka" Martina Scorsesego bazuje na prawdziwej historii - tak przynajmniej twierdzą twórcy. Co innego sądzi Chuckie O'Brien, grany w filmie przez Jessego Plemonsa. 86-latek jest niezwykle zawiedziony tym, co zobaczył na ekranie, a jego pasierb w "New York Timesie" pisze, że Scorsese ukradł historię jego ojczyma i podarował komuś innemu.

Sezon nagród filmowych rozkręca się już na dobre. Brytyjska Akademia Sztuk Filmowych i Telewizyjnych ogłosiła nominacje do swoich nagród. Ceremonia wręczenia odbędzie się już 2 lutego. Oto pełna lista wyróżnionych - najwięcej nominacji zdobył "Joker".